Kolejne problemy Mariana Banasia. Okazuje się, że kamienica, którą miał przejąć od żołnierza AK, ma zagmatwaną przeszłość. W niewyjaśnionych dotychczas okolicznościach zaginęły bowiem jej dokumenty a trudne kwestie własnościowe doprowadziły do wpisania kamienicy do czarnej księgi nieruchomości Krakowa.
W tej sprawie jest więcej niejasności, ale sama kwestia własności kamienicy i jej przekazania w zamian za tak zwaną umowę dożywocia budzi wielkie kontrowersje. Kamienica w momencie przekazania była warta kilka milionów złotych, dużo więcej, niż potencjalne koszty opieki i pogrzebu nad starszą osobą. Z jakiego powodu doszło do podpisania tej umowy? To nie jest jasne.
W sprawie jest więc więcej pytań niż odpowiedzi a samo prowadzenie domu publicznego w kamienicy przekazanej przez członka AK jest moralnie naganne.
źródło: Twitter / Fakt
Historia kamienicy Banasia: „w niewyjaśnionych okolicznościach, zaginęły dokumenty. A skomplikowane kwestie własnościowe doprowadziły do wpisania kamienicy do czarnej księgi nieruchomości. To lista utraconych lub nieprzejętych budynków przez miasto Kraków” https://t.co/SzpumupE8Q
— Bertold Kittel (@Bertold_K) October 3, 2019